Chustecznik decoupage

Chustecznik decoupage krok po kroku
Pudełko na chusteczki to jeden z podstawowych przedmiotów do zdobienia w technice decoupage, idealny zarówno dla początkujących jak i bardziej zaawansowanych. Lawenda z kolei to klasyczny motyw, który zawsze się sprawdza w technice serwetkowej. Zobacz więc jak połączyć oba te elementy i stworzyć chustecznik decoupage z lawendą.
Witajcie!
Jesień kojarzy nam się raczej z ciepłymi kolorami złota, żółci i czerwieni, a ja na przekór wrócę jeszcze do późnego lata, pięknych kolorów i zapachu lawendy.
Mam wrażenie, że lawenda jest dobra na wszystko i zawsze, więc sprawdzi się i jesienią zwłaszcza na chusteczniku, który może okazać się bardzo przydatny w chłodne dni.
Będzie klasycznie - lawendowy chustecznik decoupage
Oto potrzebne materiały, których spis znajdziecie na końcu posta.
Zaczynamy od przygotowania sobie papieru ryżowego – wybrany przeze mnie ma śliczne kafelki, które pięknie wpiszą się w ramki przygotowane na bokach chustecznika.
Taśmą malarską wyznaczamy kwadraty tak duże, jak nasze papiery ryżowe.
Wyznaczone kwadraty malujemy białym gesso lub białą farbą akrylową (pamiętajcie, że aby kolory z papieru były ładne, powierzchnia, na którą go naklejamy ZAWSZE musi być koloru białego).
Ramkę, która powstała po zdjęciu taśmy malarskiej malujemy kolorem lawendowym (fioletowym), podobnie traktujemy górę chustecznika.
Po całkowitym wyschnięciu farby pobawimy się teraz dwuskładnikową farbą pękającą… zaczynamy od kroku pierwszego – nim malujemy fioletowe części chustecznika.
Po wyschnięciu, czyli gdy kolor mleczny zamieni się na przeźroczysty, gąbeczką nakładamy farbę oznaczoną numerem 2.
W tym miejscu pokażę Wam ciekawostkę, czyli różnicę w wyglądzie spękań uzależnioną od metody nałożenia farby.
Tutaj widać nałożenie gąbeczką ( spękania są delikatne, drobne i bardziej okrągłe).
A poniższe zdjęcie pokazuje nałożenie farby pędzlem (spękania długie, prostokątne, bardziej wyraźne) – od Was zależy metoda nakładania farby, bo to tylko kwestia odbioru i estetyki ;)
Pamiętajcie, że każdy nowy etap zaczynamy gdy poprzedni jest dobrze wyschnięty… więc po wyschnięciu spękań kleimy papier ryżowy.
Przypominam, że ryżowca smaruje się klejem również na wierzchu.
Można poprzestać na tym etapie, ale mi zawsze mało ;) Postanowiłam więc wykorzystać szablon z lawendą do zrobienia i napisów, i delikatnych zdobień.
Teraz jak zwykle małe prace wykończeniowe – delikatnie postarzamy brzegi bitumem.
Pracę lakierujemy – najlepiej kilkukrotnie – wybór lakieru zależy od ulubionej estetyki. Do wyboru jest błysk, mat lub satyna.
Na koniec drobne kropeczki ciemne i jasne, ostatnia warstwa lakieru i gotowe.